... wzięłam się za wiosenne czapeczki z bawełny :) fajne tylko jak to się długo robi...
Ma ktoś patent na daszek? jak się je ułoży i nie rusza to jest ok, ale jak się ruszy to się krzywią, może je wykrochmalić?
a to czapka robiona na specjalne zamówienie.
Mam piękną szarą bawełnianą włóczkę z dodatkiem wiskozy i tak ładnie błyszczy naszła mnie chęć na zrobienie chusty pod szyję jakiejś mocno ażurowej. tylko czy podołam?
A tu czapka z daszkiem dla Ewelinki.
A tu Maruś i jego nauka samodzielnego jedzenia. słodko co nie? nie pokażę jak wyglądał wczoraj po zjedzeniu spagetti... domyślcie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz