Kolejna wersja słodkiej czapki.
Miała być Kitty bez twarzy, no to jest. Kokardki na końcach warkoczy moim zdaniem dodają uroku. Mam nadzieję że małej nowej właścicielce się spodoba i będzie chodziła równie chętnie jak w tęczowym misiu.
Madzia już zamówiła sobie taką samą :) Jak tylko znajdę chwilkę na pewno taką dostanie.
Trafiłam do Ciebie dzięki Kasi i zdecydowanie zostaję u Ciebie na dłużej. Piękne rzeczy robisz, a te sukieneczki i sweterki...cudo:)
OdpowiedzUsuńOczywiście zapraszam do siebie madebymalii.blogspot.com:) Pozdrawiam
Usuńpiękne rzeczy robisz:)) pozdrawiam z kuźni upominków:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
Usuń