sobota, 23 marca 2013

Modelka

Dzieci rosną, wyfrunęły z domu ( szkoła i przedszkole) kiedy jest najlepsze światło do robienia zdjęć to ich nie ma. Martynka ma ostatnio wstręt do czapek i wszystko ściąga w ciągu sekundy od założenia. Wpadłam na pomysł że skoro nie da się tak, to trzeba radzić sobie inaczej. Zamówiłam odczekałam i dostałam to co chciałam. moją własną nie uciekającą, nie mrugającą i zawsze w jednym miejscu stojącą modelkę. Oto i ona:





 Przyjechała do nas kompletnie łysa, dobrze że jestem w posiadaniu peruki podobno po mojej prababci. Wyprałam ją bo leżała już trochę i się kurzyła. Teraz zdobi głowę mojej modelki. 
Ja się napatrzeć na nią nie mogę.

1 komentarz: